Uważajmy podczas prac rolniczych
6 Sierpnia 2025Czas lata to wytężona praca na polach. Pośpiech, rutyna, a czasem zwykłe roztargnienie i zmęczenie mogą powodować nieszczęśliwe wypadki podczas zbiorów plonów - zwraca uwagę Straż Pożarna w Kielcach i apeluje o rozwagę.
Szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci i młodzież, która często pomaga przy pracach polowych. Nie znają specyfiki i obsługi maszyn rolniczych, nie wiedzą jak zachować się przy zwierzętach gospodarskich. Nie zdają sobie sprawy z wielu zagrożeń jakie mogą ich spotkać w gospodarstwie rolnym, co powoduje że rolnikom dochodzi jeszcze jeden obowiązek w tym trudnym okresie. Osoby doświadczone, odpowiedzialne za gospodarkę, muszą szczególnie uważać i instruować młodych pomocników wyznaczając im pracę adekwatną do możliwości i nadzorować ją przynajmniej w początkowej fazie.
Jak informuje mł. asp. Beata Gizowska z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, rutyna, brak wyobraźni, a czasem zwykłe roztargnienie i zmęczenie są powodami realnych tragedii podczas prac polowych. - Nie stwarzajmy takich sytuacji. Do pracy ruszajmy w pełni sprawni i w miarę wypoczęci. Dbajmy o bezpieczeństwo własne oraz osób pomagających w pracach. Ważne jest także odpowiednie wyposażenie urządzeń: wszystkie osłony i zabezpieczenia są niezbędne i nie wolno ich demontować. Ograniczmy też dostęp do nich osobom niepowołanym. Nadzorujmy te bardziej niebezpieczne prace rolne nie pozwalając na obsługę maszyn czy opiekę nad dużymi zwierzętami gospodarskimi niedoświadczonym, zbyt młodym ludziom - mówi.
Jeszcze innym zagrożeniem są pożary zebranych zbiorów. Stodoły i spiżarnie systematycznie zapełniają się płodami rolnymi, na łąkach coraz więcej przygotowanego na zimę siana.
- Zbliżanie się z otwartym ogniem do balotów słomy i siana, stodół, stogów, rozpalanie ognisk w ich pobliżu a nawet nierozsądnie wyrzucanie niedopałków papierosów może spowodować, że cała nasza praca pójdzie na marne, a pożar zagrozi domom, innym zabudowaniom a nawet naszemu zdrowiu i życiu - przestrzega mł.asp. Beata Gizowska z KM PSP w Kielcach.
Zdjęcie ilustracyjne: pixabay