Trojaczki z Prostej pojechały do domu
3 Lipca 2025Maria, Antonina i Helena czyli cudowne trojaczki, które 26 maja przyszły na świat w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka, dziś wspólnie z rodzicami i starszą siostrą opuściły szpital. Dla całej rodziny był to ogromnie wzruszający dzień. Urodzonym w szpitalu przy Prostej dziewczynkom upominki przekazał wicestarosta kielecki Tomasz Dulny. 
Szczęśliwa mama, pani Ilona była bardzo zadowolona, ponieważ mogła wreszcie zabrać dzieci do domu. - Dziewczynki spędziły w szpitalu pięć tygodni. Mamy pewne obawy, ale lekarze zapewniają nas, że wszystko jest w porządku. Jesteśmy ogromnie wdzięczni całemu zespołowi, który się nami zajmował. Uważam, że lekarze i położne w tym szpitalu są wyjątkowe. Trafiłam tu, bo ciąża była zagrożona, trochę się obawiałam, ale dzięki wspaniałej opiece wszystko dobrze się skończyło - mówiła pani Ilona. Dodaje, że w opiekę nad dziećmi zaangażuje się cała rodzina. - Starsza córka, Sara marzyła o rodzeństwie, teraz jest szczęśliwa i opiekuje się młodszymi siostrami - dodaje mama.
Problemów z rozróżnieniem dziewczynek nie ma ich tato - Krzysztof. - Każda z nich ma jakąś cechę szczególną i wszystkie pokazują już swoje charaktery - uśmiecha się. Jak twierdzi, najlepiej rozróżnia dziewczynki ich siostra.
Wicestarosta Tomasz Dulny życzył rodzinie wiele zdrowia i szczęścia. Pogratulował też zespołowi ŚCMiN. - Cieszę się, że mamy szpital na tak wysokim poziomie. Placówkę, której w pełni mogą zaufać przyszłe mamy. To nie tylko świetny sprzęt, ale przede wszystkim zespół wysokiej klasy spewcjalistów świadczy o poziomie szpitala.
- To dla nas niezwykle ważny dzień. Usłyszeliśmy od pani Ilony i jej rodziny wiele ciepłych słów na temat opieki, którą otoczył ją personel. Mama spędziła w szpitalu kilka tygodni, ale dzięki jej cierpliwości i zaangażowaniu zespołu, wszystko przebiegło pomyślnie - zapewnił dyrektor szpitala Rafał Szpak.
Trojaczki znajdowały się pod opieką specjalistów z Kliniki Neonatologii. Lekarze deklarują, że nadal będą się o nie troszczyć.
Na pożegnanie, Maria, Antonina i Helena dostały specjalne ubranka, przygotowane przez neonatolog Sylwię Pichetę Kielar.
