Pasieka w wiosennej odsłonie. Pogodowe zawirowania odbiją się na miodzie

22 Kwietnia 2021

Zima w tym roku wyjątkowo długo nie chciała nas opuścić. Skutki przedłużających się ujemnych temperatur wyraźnie widać w przyrodzie. Zauważyli je również pszczelarze, którzy musieli przygotować pszczołom dodatkowe pożywienie. pszczoły

Zimy w ostatnich kilku latach były stosunkowo łagodne. Tegoroczna wielu zaskoczyła, bo trwała dłużej niż zwykle i była bardziej mroźna. Jeśli pszczelarze przygotowując się do sezonu zimowego postępowali ze swoimi pszczołami podobnie, jak w poprzednich latach, to musieli to bardzo szybko zweryfikować.

Jak wyjaśnia Kazimierz Rej, prezes Świętokrzyskiego Związku Pszczelarzy, spożycie przez pszczoły pokarmu w przypadku dużych wahań temperatur jest większe, niż gdy zimowa aura jest stabilna.

- Gdy występują ocieplenia powietrza i temperatura wzrasta np. do 10 stopni powyżej zera, w gnieździe zaczyna się ruch i przygotowania do powiększenia pszczelej rodziny. Gdy potem nadchodzi ochłodzenie, pszczoły potrzebują więcej energii by ogrzać gniazdo. Wzrasta spożycie pokarmu i szybko ubywa zgromadzonych zapasów. Gdy chłód się przedłuża, może ich po prostu zabraknąć. Tej zimy pszczelarze musieli już uzupełniać pokarm - informuje Kazimierz Rej.

Długa zima nie pozostanie bez wpływu również na cykl pracy pszczół w okresie pożytkowym.

- Wegetacja roślin dotychczas była rozłożona w czasie. Okres wzrostu i rozwoju u jednych zaczynał się wcześniej, u innych później. W tym momencie, gdy zima trwała tak długo, terminy kwitnienia będą się zazębiać, co spowoduje, że pszczoły będą miały więcej pracy w tym samym czasie - wyjaśnia Kazimierz Rej.

To może oznaczać, że zbiorą mniej nektaru/pyłku niż zwykle, a tym samym wytworzą mniej miodu. Ile go będzie? Wpływ na to będzie miało również to, czy w tzw. „zimnych ogrodników” powrócą chłody.

- Ja od ponad 30 lat zajmuję się pszczołami. Prowadzę gospodarkę stacjonarną. Przez te wszystkie lata miałem tylko dwa sezony, w których nie pozyskałem miodu. Z powodu pogody najgorszy był ten ubiegłoroczny, bo oprócz tego, że z 40 uli nie zebrałem nawet kropli miodu, to w sezonie musiałem dodatkowo dokarmiać pszczoły - wyjaśnia Kazimierz Rej.

Prezes Świętokrzyskiego Związku Pszczelarzy zwraca uwagę na to, jak ważne są działania zmierzające do zapewnienia pszczołom pożytku. Wymienia tu m.in. prowadzony przez Powiat Kielecki program nasadzeń drzew i krzewów miododajnych.

- Ukłony dla tych, którzy to czynią, bo to właściwe podejście. Posadzona sadzonka da efekt w perspektywie paru lat, a gdy proces nasadzeń będzie realizowany systematycznie, mamy gwarancję tego, że pszczoły mogą korzystać z pokarmów naturalnych - podsumowuje Kazimierz Rej.

W Świętokrzyskim Związku Pszczelarzy jest ponad 1600 pszczelarzy, którzy posiadają ponad 44 tysiące rodzin pszczelich. W powiecie kieleckim działa 10 kół, które zrzeszają 582 pszczelarzy. To około 17,5 tys. rodzin pszczelich.

do góry
Zapraszamy na 17. Jarmark Świętokrzyski. 26 maja na Św. Krzyżu. Transport bezpłatny Nowy podział kompetencji w Zarządzie Powiatu Z uwagi na zmianę operatora telefonicznego mogą wystąpić problemy z uzyskaniem połączenia z filiami Wydziału Komunikacji i Transportu. Za utrudnienia przepraszamy. Do 19 maja można wysyłać zgłoszenia do II Powiatowego Przeglądu "Chwalcie łąki umajone" Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów