Piszą o nas w ogólnopolskich mediach

18 Kwietnia 2017
 

Chwalą nasz samorząd w Faktach - Magazyn Gospodarczy. Rozmowa z prezesem Związku Powiatów Polskich i starostą bocheńskim Ludwikiem Węgrzynem o ostatnim rankingu powiatów i gmin, gdzie powiat kielecki po raz dziesiąty tryumfował w prestiżowym Rankingu Gmin i Powiatów, zorganizowanym przez Związek Powiatów Polskich. Zdobyliśmy też honorowy tytuł „Dobry Polski Samorząd 2016” oraz miano Super Powiatu.

 Jakie wnioski nasuwa panu kolejny ranking samorządów opracowany przez ZPP?

– Ogólnopolski Ranking Powiatów i Gmin jest dziś najpopularniejszym i najbardziej kompleksowym konkursem w kraju przeznaczonym dla samorządów, oceniającym ich działania i rozwiązania na rzecz mieszkańców. Świadczy o tym nie tylko duże zainteresowanie JST udziałem w konkursie, ale i to, że ci, którzy stanęli już na podium w przeszłości, startują w kolejnych edycjach, dbając o podnoszenie poziomu swoich działań.

Mamy już „weteranów”, takich stałych liderów, którzy niezmiennie dbają o najwyższą jakość usług i zdobywają najwyższe noty. Do takich należy np. powiat kielecki czy gmina Chełmiec. Kiedy rozmawia się z kolegami starostami, wójtami czy burmistrzami, to można usłyszeć, że raz zdobyty tytuł motywuje do dalszych działań. A zyskać można honorowy tytuł „Dobry Polski Samorząd” oraz „Super Powiat” i „Super Gmina” – dla tych najlepszych z najlepszych, mających największy procentowy udział w realizacji kategorii zawartych w Rankingu. To podejście bardzo cieszy, zwłaszcza że celem konkursu jest poprawa życia społeczeństwa.

Nagrody fundowane przez Związek Powiatów Polskich trafiają do rąk włodarzy gmin, miast czy powiatów. Z pewności daje to im satysfakcję. Niezapomniana jest atmosfera każdorazowo towarzysząca wręczaniu statuetek i pucharów. Wielu z nas na nią czeka. Osobiście czuję się zaszczycony, kiedy mogę uścisnąć rękę tym, którzy stoją na podium. Tak jest za każdym razem i nie ukrywam, że jest to przeżycie.

Jednak tak naprawdę beneficjentami Rankingu są mieszkańcy zwycięskich jednostek. Ich nie ma podczas wręczania nagród, ale to oni zyskują, bo na przykład mogą korzystać z nowych, ekologicznych rozwiązań w swojej gminie, z lepszej jakości usług z zakresu ochrony zdrowia, sportu, itd.

Czy tak było od początku?

– Początki Rankingu sięgają 2003 r. Na początku namawialiśmy i zachęcaliśmy samorządy do zakładania stron internetowych, e-maila, podawania linka do BIP itd. Potem przyszedł czas na więcej i więcej. To dawne czasy, które z sympatią wspominam. Różnica pomiędzy tym, czego wymagaliśmy od samorządów wtedy a dziś to przepaść. Nie do porównania z tym, czym dziś mogą pochwalić się uczestnicy rankingu.

Jakie są obecnie kryteria?

– Rywalizujące samorządy są podzielone na sześć grup. Uczestnicy oceniani są według blisko 100 kryteriów powiązanych w jedenaście kategorii tematycznych, tj.: działania proinwestycyjne i prorozwojowe, rozwiązania poprawiające jakość obsługi mieszkańca oraz funkcjonowania jednostki samorządu terytorialnego, rozwój społeczeństwa informacyjnego, rozwój społeczeństwa obywatelskiego, umacnianie systemów zarządzania bezpieczeństwem informacji, promocja rozwiązań z zakresu ochrony zdrowia i pomocy społecznej, wspieranie działań na rzecz sportu i kultury, wspieranie działań na rzecz społecznej gospodarki rynkowej, promocja rozwiązań ekoenergetycznych i proekologicznych, współpraca krajowa i międzynarodowa oraz realizacja działań promocyjnych.

Przyjęte kategorie pozwalają na obiektywną i wielopłaszczyznową ocenę JST. Część kryteriów dotyczy jedynie danego urzędu, część  jednostek organizacyjnych, a inne – także podmiotów zlokalizowanych na terenie danej jednostki. Na wynik wpływają również sami mieszkańcy, zgłaszając zrealizowane przez siebie instalacje odnawialnych źródeł energii. Wszystkie zgłoszenia poddawane są szczegółowej, regulaminowej weryfikacji, a następnie kierowane do oceny eksperckiej specjalistów Związku Powiatów Polskich. Kryteria są przejrzyste, wyniki jawne, a udział w rankingu darmowy. Czego można chcieć więcej?

Które kryteria brane pod uwagę w ocenie jednostek samorządowych najbardziej przyczyniają się do ich awansu w zestawieniu, a które obniżają punktację ?

– Pozyskiwanie środków finansowych z funduszy krajowych i zewnętrznych to jedne z podstawowych kategorii, gdzie można zdobyć aż 1/4 punktów w Rankingu. W tym roku dodatkowo doszło jeszcze zwiększenie limitu za punktację energii odnawialnej. A to miało duże znaczenie w końcowym rozdziale miejsc w Rankingu. Stanowiło bowiem około 1/5 całości punktów.

Była i druga strona medalu. Te punkty mogły być również przyczyną porażki niektórych JST w tegorocznym rankingu. Pozostałe kategorie w mniejszym stopniu wpływały na wyniki końcowe.

Przypomnę, że do wygrania Rankingu potrzeba około 60.000 punktów. Za kategorię pierwszą i drugą, czyli pozyskanie środków krajowych i zewnętrznych, można zdobyć maksymalnie 15 000 punktów. Do tego za odnawialne źródła energii można zdobyć do 12 000 punktów.

Tak więc za te trzy kategorie można uzyskać prawie połowę punktów potrzebnych do wygrania, a przecież pytań, jak wcześniej mówiłem, jest blisko 100.

Wyniki byłyby zapewne jeszcze lepsze, gdyby większe były nakłady, którymi dysponują włodarze powiatów i gmin. Jakie widzi pan w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej możliwe rozwiązania, które pomogłyby pokonać problemy związane z finansowaniem samorządów?

– Oczywiście bez nakładów finansowych niewiele można zdziałać. A z tymi bywa różnie. Budżety JST są i tak bardzo napięte. Jak łatwo się domyślić, w Rankingu najwięcej punktów dostają bogate jednostki – stąd też podział na kategorie wynikający z woli zachowania równowagi. Każdy samorząd ma do zrealizowania określone zadania, przybywają coraz to nowe, lecz nie podążają za nimi adekwatne środki finansowe. Oskarża się samorządy, że działają na spowolnienie gospodarki, bo nie chcą inwestować, gdy tymczasem należałoby postawić pytanie: z czego samorządy mają finansować kolejne przedsięwzięcia?

Odpowiedź na pytanie o rozwiązanie finansowe sprowadza się do kompleksowej zmiany prawa, zmiany podejścia do samorządów, o co Związek Powiatów Polskich, podobnie jak i inne ogólnopolskie korporacje samorządowe, zabiega od lat. Ciężko mi myśleć o szybko następujących pozytywnych zmianach w najbliższym czasie, skoro działania rządu co i raz wskazują na brak zaufania do samorządów i na próby centralizowania kraju. Wiem jednak, że ze względu na troskę o swoich mieszkańców, samorządy nie przestaną się starać. Praca w samorządzie to nie zawód, to misja. Ranking jest tego przykładem.

Czy na przestrzeni ostatnich lat zachodzą widoczne zmiany w zakresie mocnych i słabych stron gmin i powiatów?

– Samorządy nadal jeszcze dość słabo radzą sobie z promocją rozwiązań ekoenergetycznych i proekologicznych. Są jednak i duże inwestycje w tym zakresie. Przykładem jest Rzeszów. Miasto w tym roku oddało do użytku dużą inwestycję. Wybudowało instalację fotowoltaiczną na terenie oczyszczalni ścieków. To przyczyniło się do zdobycia pierwszego miejsca w rankingu.

Mocną stroną są inwestycje drogowe, choć środki na nie są coraz bardziej ograniczane.

Jakie działania Związku Powiatów Polskich podejmowane w ostatnim czasie warto wskazać jako wychodzące naprzeciw problemom, z którymi spotykają się na co dzień samorządy terytorialne?

– Najistotniejsze są kwestie generalne, z którymi obecnie przyszło nam się borykać, a co do których nie podejrzewaliśmy, że przyjdzie taki czas, iż będziemy musieli ich bronić. Mam tu na myśli recentralizację organizacji funkcjonowania państwa, której przejawem są m.in. postępujące z coraz większym natężeniem ograniczenia kompetencji samorządu terytorialnego, przykłady można już mnożyć. Środowisko samorządowe jest zjednoczone i zgodne, że to cofanie pewnego uznanego przez ostatnich kilkanaście lat modelu naszego państwa.

Na czym koncentruje się uwaga Związku w bieżącym roku i co wymaga najpilniejszej interwencji, by można było mówić o kolejnych sukcesach samorządowych?

– Jako Związek staramy się zwracać przede wszystkim uwagę na problemy dotykające powiaty, ale pamiętamy też o pozostałych szczeblach samorządu. Aktywnie uczestniczymy na posiedzeniach komisji sejmowych, senackich czy Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

W bieżącym roku w pierwszej kolejności będziemy musieli uporać się ze skutkami podwyżek wynagrodzeń personelu medycznego. Zmiany w wynagradzaniu są potrzebne i nikt tego nie kwestionuje. Problemem jest natomiast to, że nie przewidziano dodatkowych nakładów na ten cel. Ogromną bolączką będzie finansowanie szpitali. Trwa reforma edukacji. I jest wiele innych problemów. W tym roku, na przykład, zmniejszono obiecane środki na drogi w ramach „schetynówek”. Musimy zatem stale zachowywać czujność, bo pomysły posłów i rządzących potrafią zaskakiwać.

Co jest najlepszą motywacją do pracy w samorządzie? Jakie słowa zachęty skierowałby Pan do gospodarzy jednostek terytorialnych, które nie zajęły w ostatnim rankingu wysokich pozycji ?

– Jak już mówiłem, bycie samorządowcem to misja. Pozycja w Rankingu nie może być celem samym w sobie. My to robimy dla mieszkańców i to spełnianie ich potrzeb jest motorem nakręcającym działanie. Starać się warto. To, co zrobimy zaprocentuje. Choć ostatnie zmiany w zakresie edukacji mogą nie zachęcać i przeczyć temu co mówię. Samorządom brakuje poczucia stabilności. Świadczą o tym również zapowiedziane pomysły na ograniczenia w kadencyjności samorządowców. Nie każdemu, kto dziś piastuje stanowisko wójta, burmistrza czy prezydenta dane będzie ukończyć rozpoczęte projekty, zrealizować wszystkie założenia. Mimo to, zachęcam to dalszych starań i udziału w Rankingu.

Rozmawiała Magdalena Szczygielska

Fot. Związek Powiatów Polskich

do góry
Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów